Historia Policji

Historia policji

Od czasów najdawniejszych do współczesności    
POLICJA 1989

Dylematy dotyczące skali zmian w obrębie służb porządkowych zostały rozstrzygnięte 6 kwietnia 1990 roku, gdy Sejm przyjął tzw. pakiet ustaw policyjnych. Mocą jednej z nich została zniesiona Milicja Obywatelska, a jej miejsce zajęła Policja. W ustawie o Policji przywrócono podstawową zasadę działania jej przedwojennej poprzedniczki - apolityczność oraz filozofię postępowania, zakładającą współpracę ze społeczeństwem, zamiast konfontacji z nim. Ustawa wprowadzała następujące rodzaje Policji:
 policja kryminalna obejmująca służbę dochodzeniowo-śledczą, operacyjno-rozpoznawczą, techniki kryminalistycznej i techniki operacyjnej, policja ruchu drogowego i prewencji, oddziały prewencji i pododdziały antyterrorystyczne, policja specjalistyczna, w tym kolejowa, wodna i lotnicza, policja lokalna.
Pierwszym komendantem głównym Policji został w dniu 10 maja 1990 roku płk Leszek Lamparski, a zastępcami: płk B. Strzelecki i płk J. Wydra. Dzień później Sąd Wojewódzki w Warszawie wpisał do rejestru związków zawodowych NSZZ Policjantów.
W czerwcu 1990 roku we wszystkich 49 województwach powołano nowych komendantów Policji. W toku wewnętrznej weryfikacji w 1990 roku odeszło ze służby 3027 milicjantów. Ponieważ ze względu na obawy o rozstrzygnięcia emerytalne w następnych latach liczba funkcjonariuszy nie malała, na początku 1995 roku w szeregach Policji pojawiło się około 50 tysięcy zupełnie nowych pracowników wymagających przynajmniej elementarnego przeszkolenia.
Rolą wiodącą w szkolnictwie policyjnym przyznano Wyższej Szkole Policyjnej w Szczytnie, ustanowione j rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 10 września 1990 roku. Oprócz niej siec szkolnictwa policyjnego utworzyły powołane również w drugiej połowie 1990 roku: Centrum Szkolenia policji w Legionowie, Szkoła Policji w Słupsku, Szkoła Policji w Pile oraz terenowe ośrodki szkolenia.
Od 6 stycznia 1999 została utworzona Szkoła Policji w Katowicach. Z kolei wzrost liczby starych i pojawienie się nowych form przestępczości wymusiło na kierownictwie resortu utworzenie podobnych pionów w Policji, jakie funkcjonowały w zachodniej Europie. Były to między innymi: Oddział do spraw Narkomanii i Innych Patologii Społecznych, Oddział ds. Przestępczości Aferowej, Krajowy Oddział "Interpolu" czy ostatnio Centralne Biuro Śledcze. Ważnym elementem jest pomoc policji zachodnioeuropejskiej zarówno ta doraźna, wynikająca z bieżącej współpracy, jak też skutkująca długofalowymi przedsięwzięciami, np.: Międzynarodowe Centrum Szkoleń Specjalistycznych Policji (MCSSP) na terenie Centrum Szkolenia policji w Legionowie oraz Środkowoeuropejska Akademia Policji, której jednym ze współgospodarzy jest Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie.
W dniu 1 stycznia 1999 roku wraz z wprowadzeniem reformy administracyjnej kraju Policja zaczęła funkcjonować w nowej strukturze organizacyjnej. Komendzie Głównej Policji podlega obecnie 16 komend wojewódzkich,  Komenda Stołeczna będąca komendą miejską, ale na prawach wojewódzkiej, 329 komend powiatowych i 2072 komisariaty.
Ponadto Policja przestała być w pełni samodzielną formacją podległą wyłącznie komendzie głównej Policji, a stała się częścią tzw. wojewódzkiej i powiatowej administracji zespolonej.
To usytuowanie sprawia, że samorządy lokalne mogą stawiać Policji zadania w części dotyczącej pracy prewencyjnej. Mają też możliwość zwiększenia liczby policjantów na swoim terenie poprzez finansowanie etatów policyjnych Z nadzoru wojewodów i starostów wyłączono: służby zwalczania przestępczości zorganizowanej i narkotykowej, sprawy operacyjno-rozpoznawcze oraz dochodzeniowo-śledcze. Władze samorządowe oceniają pracę jednostek Policji na danym terenie, oceną pracy policjanta zajmują się natomiast jego przełożeni.
Zmianom uległ system doboru na stanowiska kierownicze, wprowadzający drogę konkursu oraz proces permanentnego kształcenia osób dowodzących jednostkami Policji.
 W ślad za zmianami w Ustawie zmieniała się też cała Policja. Nastąpiła w niej wyraźna zmiana pokoleń. Istniejące mimo wszystko ułomności, widoczne w codziennej walce z przestępczością, powinny być wyzwaniem dla Policji w rozpoczynającym się XXI wieku.

Materiały pochodzą ze strony Wyższj Szkoły Policji w Szczytnie
http://www.wspol.edu.pl/site/content/blogcategory/7/22/lang,pl_PL.ISO8859-2/


MILICJA OBYWATELSKA (1944 - 1989)

Milicja Obywatelska została powołana w drugiej połowie 1944 roku, rozwiązano zaś w pierwszej połowie 1990 roku. Była więc najdłużej działającą polską formacją policyjną. Działała w kilku odmiennych okresach historycznych. Zaistniała, gdy w Polsce trwały jeszcze działania wojenne, a Europę miała wkrótce podzielić "żelazna kurtyna". Zakończyła swoją działalność, kiedy rewolucja zniosła porządek, którego Milicja Obywatelska była jednym z gwarantów.
Przyjęty w dniu 27 lipca 1944 roku dekret "O ustanowieniu Milicji Obywatelskiej" postanawiał, że każda rada narodowa, miejska czy gminna, powołuje MO do strzeżenia bezpieczeństwa i porządku publicznego na terenie swego działania, następnie zaś sprawuje nad nią nadzór pod względem gospodarczym i budżetowym oraz z punktu widzenia kontroli społecznej. Natomiast merytoryczną podstawę MO miały stanowić rozporządzenia, zarządzenia i instrukcje wydawane przez kierownika resortu bezpieczeństwa publicznego. Dekret ten nie wszedł w życie, gdyż działacze Centralnego Biura Komunistów Polskich, którzy przybyli do wyzwolonej części Polski postanowili oprzeć strukturę i zadania MO o wzorzec radziecki.
W jego miejsce PKWN przyjął 7 października 1944 roku dekret "O Milicji Obywatelskiej", który stanowił, że MO jest prawnopubliczną formacją służby Bezpieczeństwa Publicznego, podlegającą kierownikowi Resortu Bezpieczeństwa Publicznego. MO została więc usytuowana w strukturze resortu bezpieczeństwa, instytucji, która miała odegrać główną rolę w zastraszeniu i zniewoleniu społeczeństwa. Milicja, mimo że jej terenowe jednostki w większości realizowały typowe zadania porządkowe oraz dochodzenia i ścigania przestępstw, stała się immanentną częścią totalitarnego aparatu władzy.
Początkowa autonomia MO wyrażająca się równorzędną pozycją komendantów MO i szefów Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego na szczeblu województwa i powiatu w czasach pierwszego komendanta głównego gen. Franciszka Jóźwiaka "Witolda" nie trwała długo. Przeniesienie na grunt polski tezy Stalina o zaostrzającej się walce klasowej wzmogła represje aparatu bezpieczeństwa. Władze uznały, że nawet pozorna autonomia będzie przeszkadzać w osiągnięciu zamierzonych celów. W związku z tym Franciszek Jóźwiak został zwolniony z funkcji komendanta głównego MO, a jego miejsce zajął gen Józef Konarzewski. Minister Bezpieczeństwa Publicznego wydał rozkaz nr 13 według którego "działalność organów MO na wszystkich szczeblach została zespolona i powiązana z pracą całego aparatu bezpieczeństwa". Komendanci MO na szczeblach wojewódzkich i powiatowych zostali zastępcami szefów urzędów bezpieczeństwa publicznego ds. milicji.
W dniu 7 grudnia 1954 roku zniesiono MBP, a w jego miejsce utworzono dwa organy: urząd Ministra Spraw Wewnętrznych i Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego przy Radzie Ministrów. Zgodnie z podziałem kompetencji minister spraw wewnętrznych przejął między innymi zwierzchnictwo nad działalnością MO, natomiast sprawy bezpieczeństwa były podporządkowane Komitetowi. Odpowiednio rozdzielono też aparat terenowy. Dekret z dni 7 grudnia 1954 roku akcentował też potrzebę kontroli rad narodowych nad działalnością MO. W tamtym okresie było to symptomem tendencji, jakie zaczęły występować w kręgach decyzyjnych państwa.
Przełom w roku 1956, który przyniósł m.in. zniesienie znienawidzonego aparatu bezpieczeństwa wpłynął niekorzystnie na pozycję Milicji Obywatelskiej. Pod koniec 1956 roku, po zaledwie dwuletniej separacji od aparatu bezpieczeństwa, została ponownie związana z nim instytucjonalnie. Przesądziła o tym ustawa z dnia 13 listopada 1956 roku, której mocą zlikwidowano Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego przy Radzie Ministrów, a realizowane przezeń sprawy dotyczące ustroju i interesów państwa włączono do zakresu działania ministerstwa spraw wewnętrznych, w terenie zaś - wojewódzkich i powiatowych komend MO. Powiązano w ten sposób Służbę Bezpieczeństwa i Milicję Obywatelską. Tego rodzaju rozwiązanie było dla milicji niewątpliwą porażką, utraciła bowiem szansę na zerwanie ze strukturami, które w przeszłości wplątywały ją w konflikt z niemal całym społeczeństwem. Co gorsze, o ile aparat bezpieczeństwa publicznego do 1954 roku był hegemonem w relacjach z milicją, co było dla niej swego rodzaju usprawiedliwieniem tyle po 1956 roku tym hegemonem stała się milicja, po której osłoną działała Służba Bezpieczeństwa. Konto MO było obciążone działalnością całego resortu.
Rozwiązania organizacyjne wprowadzone w listopadzie 1956 roku przetrwały bez zasadniczych zmian aż do roku 1990. Jedynie w związku z wejściem w życie ustawy o dwustopniowej strukturze terenowych organów władzy i administracji (1 czerwca 1975 roku) zlikwidowano komendy powiatowe MO, zastąpione przez komendy rejonowe- Natomiast w lipcu 1983 roku, w związku z przyjęciem ustawy o urzędzie Ministra Spraw Wewnętrznych i zakresie działania podległych mu organów, dotychczasowe wojewódzkie i rejonowe komendy MO przemianowano na wojewódzkie i rejonowe urzędy spraw wewnętrznych. Identyfikowanie przez społeczeństwo tych dwóch służb jako całości, w znacznym stopniu utrudniało milicjantom wykonywanie ich zadań.
Relacje milicja-społeczeństwo dramatycznie pogorszyły się w latach 1980-81. Służba ta stała się wyraźną stroną w toczącej się walce politycznej. Znaczna część społeczeństwa, jaka udzieliła poparcia powstałemu wówczas NSZZ "Solidarność" zaczęła traktować milicję jako zdeklarowanego przeciwnika. Jej funkcjonariusze byli poddani swoistemu ostracyzmowi społecznemu, co często uniemożliwiało im wypełnianie funkcji zawodowych. Ponieważ na sytuację tą nałożyły się próby ratowania "świętego spokoju" przez przełożonych kosztem szeregowych funkcjonariuszy, po jawiły się próby organizowania związków zawodowych oraz oddzielenia służb MO i SB. Pierwsze spotkania organizacyjne w tym celu miały miejsce w Katowicach Szopienicach w maju 1981 roku, a postulaty na nich głoszone spotkały się z dużym poparciem środowiska milicyjnego. W dniu 25 maja 1981 roku funkcjonariusze z garnizonu krakowskiego powołali Tymczasowy Komitet Założycielski Związku Zawodowego Funkcjonariuszy MO. Z kolei 1 czerwca 1981 roku w garażach Batalionu Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Stołecznej MO reprezentanci 37 garnizonów milicji zdecydowali o utworzeniu Ogólnopolskiego Komitetu Założycielskiego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy MO. Opracowano projekt statutu i wniosek do Sądu Wojewódzkiego w Warszawie w sprawie rejestracji. W odpowiedzi na to kierownictwo resortu spraw wewnętrznych powołało rady funkcjonariuszy, które miały wypełniać te same zadania co związek. Nękanie, a nawet zwalnianie ze służby działaczy oraz odmowa rejestracji związku przez Sąd Wojewódzki w Warszawie, umożliwiło pacyfikacji organizacji.
Działalność związkowa w Milicji Obywatelskiej nie mieściła się w wizji organów jaką reprezentowało kierownictwo państwa. Miały one być bezwzględnie lojalne i posłuszne, co wynikało z założeń stanu wojennego. Od 13 grudnia 1981 roku resort spraw wewnętrznych obok MON i Ministerstwa Sprawiedliwości uczestniczył we wszystkich ważniejszych, wcześniej zaplanowanych operacjach, np. w ramach operacji "Jodła" internowano prawie 16 tysięcy osób, głównie działaczy NSZZ "Solidarność", KPN, KSS-KOR. Fatalny wydźwięk miała tragedia w kopalni "Wujek", gdzie 16 grudnia 1981 roku na skutek użycia broni palnej zginęło 9 górników, a 59 odniosło rany. Te zdarzenia postawiły mur między milicją a znaczną częścią społeczeństwa, dla której ucieleśnieniem wszelskiego zła stały się szczególnie Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej. Władze używały tych jednostek do pacyfikacji demonstracji urządzanych na znak sprzeciwu z okazji rocznic bliskich społeczeństwu. Wszystko to prawiło, że po powołaniu przez Sejm w dniu 24 sierpnia 1989 roku na stanowisko premiera Tadeusza Mazowieckiego i stworzenie pierwszego od ponad 40 lat niekomunistycznego rządu w Polsce, sprawa likwidacji milicji nie wzbudzała kontrowersji
Materiały pochodzą ze strony Wyższj Szkoły Policji w Szczytnie
http://www.wspol.edu.pl/site/content/blogcategory/7/22/lang,pl_PL.ISO8859-2/


OSTASZKÓW - TWER – MIEDNOJE

W 2000 roku społeczność policyjna w Polce obchodziła "okrągłą" - 60-tą - rocznicę zbrodni popełnionej przez sowieckie NKWD na policjantach II Rzeczypospolitej. Moralny obowiązek wobec ofiar oraz wspólnota munduru i wykonywanego zawodu każe nam współcześnie żyjącym policjantom pamiętać o tej zbrodni.
"Był policjantem, to wystarczy, by go rozstrzelać" - powiedział na jednym z przesłuchań szef kalinińskiego NKWD- Dmitrij Stefanowicz Tokariew, później generał bezpieczeństwa państwowego w Kazaniu. Według danych szacunkowych, we wrześniu 1939 roku internowano na Kresach Wschodnich 12 tysięcy funkcjonariuszy i pracowników policji. Sposób traktowania jeńców zmieniał się w zależności od tego, czy dana grupa policjantów walczyła z oddziałami Armii Czerwonej czy tez poddawała się bez walki. Dowódcy tej armii początkowo nie mieli jasnych dyrektyw jak postępować z określonymi kategoriami jeńców. Potwierdzają to policjanci, którym udało się przeżyć wojnę. Mówią oni, iż brano ich do niewoli kilkakrotnie i następnie zwalniano.
ednak już 19 września 1939 roku radziecki komisarz spraw wewnętrznych Ławrientyj Beria powziął decyzję o utworzeniu zarządu do spraw Jeńców Wojennych i Internowanych (rozkaz nr 0308), a następnie dnia wydał dyrektywę, w której nakazał organizowanie obozów przejściowych i rozdzielczych. Na jej mocy powstały obozy jenieckie, w których przetrzymywano ok. 15 tys. Polaków. Znajdowały się one w pomieszczeniach poklasztornych w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Tam właśnie, na przełomie października i listopada, skierowano pierwsze transporty polskich jeńców. Policjanci byli transportowani do Ostaszkowa. Był tam dla nich obóz o zaostrzonym rygorze. Poza policjantami umieszczono tam również funkcjonariuszy Służby Granicznej, Służby Więziennej, żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, Żandarmerii Wojskowej i Oddziału II Sztabu Głównego, sędziów i prokuratorów oraz osadników wojskowych (ze wschodniej części II RP) i duchownych.
Obóz został zlokalizowany kilkanaście kilometrów od Ostaszkowa na jednej z wysp Jeziora Seliger, w pomieszczeniach poklasztornych prawosławnego monastyru - Niłowa Pustyń. W przeciwieństwie do obozu kozielskiego i staro-bielskiego, które w głównej mierze były obozami oficerskimi, w obozie ostaszkowskim, w grudniu 1939 roku przebywały 6364 osoby, w tym: 48 oficerów wojska, 240 oficerów policji i żandarmerii, 775 podoficerów i 4924 szeregowych policji, 189 funkcjonariuszy Służby Więziennej, 9 agentów służb wywiadowczych, 5 osób duchownych, 35 osadników, 4 kupców, 4 byłych więźniów polskich, 5 pracowników sądownictwa, 72 szeregowców i podoficerów WP oraz 54 innych jeńców.
Jeńcy byli zakwaterowani w dwudziestu, prawie nieogrzewanych, budynkach. Normy żywnościowe byty tak obliczone ażeby służyły wyłącznie na podtrzymanie życia i nie zaspokajały głodu. Ponadto jeńcy zostali poddani oddziaływaniu propagandowemu, w trakcie którego m.in. wygłaszano pogadanki, prowadzono indywidualne rozmowy, pokazywano filmy propagujące "osiągnięcia" Związku Radzieckiego.
Pod koniec 1939 roku władze ZSRR podjęły przygotowania do ostatecznego rozwiązania problemu polskich jeńców wojennych. W tym celu skierowano do Ostaszkowa grupę dochodzeniową S. Biełopileckiego, która miała przygotować - do końca stycznia 1940 roku - "akta jeńców wojennych - policjantów byłej Polski" na specjalną naradę, tzw. "trójki" w centrali NKWD w Moskwie, mającej "zaocznie skazać w trybie administracyjnym polskich jeńców na śmierć" (na podstawie kodeksu karnego SFRR z 1926 r, art. 58. paragraf 13 - "za aktywną działalność" lub "aktywną walkę (...) przeciwko klasie robotniczej i ruchowi rewolucyjnemu").
Ostatecznie los policjantów z Ostaszkowa przesądzony został 5 marca 1940 roku na posiedzeniu Biura Politycznego KC WKP(b) w składzie: Stalin, Woroszyłow, Mołotow, Mikojan i Kaganowicz. Wówczas to podjęto decyzję akceptującą wniosek Ł. Berii o rozpatrzeniu w trybie specjalnym, z zastosowaniem kary śmierci przez rozstrzelanie spraw 14736 polskich jeńców, w tym 1030 oficerów i podoficerów policji, ochrony pogranicza i żandarmerii oraz 5138 szeregowych policji, żandarmerii, więziennictwa i wywiadu. Wniosek swój Ł. Beria uzasadniał tym, iż "wszyscy oni - (jeńcy - Z.S.) - są zatwardziałymi, nie rokującymi poprawy wrogami władzy radzieckiej".
W oparciu o te materiały narady specjalnej, zarząd NKWD d/s Jeńców Wojennych i Internowanych, sporządził zbiorowe imienne listy do rozstrzelania, które rozesłał do obozów w kwietniu i maju, gdyż wtedy "ziemia była na tyle rozmarznięta, iż można było kopać zbiorowe groby".
Dla obozu ostaszkowskiego przygotowano 64 listy zbiorcze, z danymi o 6263 osobach. Jednocześnie wydano polecenie "wyprawienia" tych osób do Kalinina. Poczyniono też przygotowania w gmachu kalinińskiego zarządu obwodowego NKWD, związane z "rozładowaniem" obozu w Ostaszkowie. W tym celu, w podziemiach gmachu NKWD, przygotowano dźwiękochłonną celę śmierci, a z Moskwy sprowadzono mechaniczną koparkę do wykopywania dołów na zwłoki zamordowanych ofiar.
kcję likwidacyjną obozu w Ostaszkowie rozpoczęto 4 kwietnia 1940 roku. Stan osobowy obozu wynosił w tym czasie 6364 osoby, w tym m.in. 5938 policjantów i żandarmów (ci ostatni stanowili niewielki % tej liczby).
Skazani na uśmiercenie policjanci polscy pędzeni byli z monastyru do przystanku kolejowego Soroga, a stamtąd - przez Lichosław -transportowano ich tzw. stołypinkomi do Kalinina. Następnie ze stacji przewożeni byli karetkami więziennymi - cziornymi woronomi - do zarządu obwodowego NKWD przy ulicy Sowieckiej, gdzie umieszczano ich w podziemnych celach budynku. Po zapadnięciu zmroku przystępowano do egzekucji. Wyglądała ona następująco: "w jednym z obszernych pomieszczeń piwnicznych, tzw. czerwonym kąciku (...) sprawdzono personalia skazanego, następnie skuwano go i przeprowadzano do znajdującej się tuż obok celi śmierci, o drzwiach zaopatrzonych w tkaninę wojłokowa. (...). Po zaciągnięciu do celi śmierci ofiara była od razu mordowana strzałem w tył głowy. Zwłoki wynoszono na zewnątrz i układano na jednym z 5 - 6 oczekujących samochodów ciężarowych (...)". po czym o świcie przewożono je do miejscowości Miednoje nad rzeką Twiercą. Tam, na terenie rekreacyjnym kalinińskiego NKWD, grzebano zwłoki zamordowanych, w uprzednio przygotowanych przez koparki dołach. Doły posiadały głębokość 4 m, a każdy z nich mógł pomieścić "plon" jednej nocy, tj. 250-300 zamordowanych osób. Dołów takich w Miednoje znajduje się 25. Pogrzebano w nich 6288 jeńców z obozu z Ostaszkowa.
Akcję rozładowania (mordowania) jeńców z Ostaszkowa zakończono 13 maja 1940 roku. Rolę katów spełniało prawie trzydzieści osób, lecz najbardziej w tym względzie "wyróżniał" się major bezpieczeństwa państwowego ZSRR - W. Błochin Pół roku później, wszyscy oni otrzymali - rozkazem specjalnym Ł. Berii z 26 października 1940 r. - nagrody "za skuteczne wypełnianie zadań specjalnych". Wynosiły one ok. 800 rubli, tj. tyle ile otrzymywali co miesiąc pensji.
Zamieszczone dokumenty są zasadniczymi w zbrodni katyńskiej. Pierwszy z nich - datowany na 5 marca 1940 roku - jest propozycją Ł. Berii wymordowania polskich jeńców. Drugi natomiast - tej samej daty - jest decyzją Biura Politycznego WKP(b) akceptującą tę propozycję, tj. wymordowania polskich jeńców wojennych i więźniów.
Materiały pochodzą ze strony Wyższj Szkoły Policji w Szczytnie
http://www.wspol.edu.pl/site/content/blogcategory/7/22/lang,pl_PL.ISO8859-2/


II WOJNA ŚWIATOWA

Klęska Polski we wrześniu 1939 roku, utrata niepodległości i podział ziem polskich na części okupowane przez III Rzeszę i ZSRR sprawiły, że całe ówczesne pokolenie Polaków znalazło się pod jedną bądź drugą okupacją. Te prawidłowości znalazły potwierdzenie w stosunku do funkcjonariuszy Policji Państwowej. Formacja ta we wrześniu 1939 roku liczyła około 35 tysięcy osób. Zgodnie z przyjętymi planami siły e w razie konfliktu zbrojnego miały podlegać komendantowi głównemu PP na obszarze nie objętym stanem wojennym, natomiast na terenie objętym stanem wojennym - naczelnemu wodzowi; działaniami policji miał kierować tam szef żandarmerii. Błyskawiczne tempo ofensywy wojsk niemieckich spowodowało, że plany te nie zostały zrealizowane.
Jest rzeczą charakterystyczną, że we wszystkich anektowanych bądź podbitych przez III Rzeszę krajach na okupowanym terytorium powoływane do służby miejscową policję. Tak było i w okupowanej Polsce. Po krótkim okresie zarządu wojskowego i rozwiązaniu straży obywatelskich, rozkazem Wyższego Dowódcy SS i Policji z dnia 30 października 1939 roku powołano do służby wszystkich funkcjonariuszy Policji Państwowej znajdujących się na obszarze Generalnego Gubernatorstwa utworzonego cztery dni wcześniej. Źródłem uzupełnień byli policjanci wysiedleni z ziem wcielonych do Rzeszy, lub tam aresztowani i deportowani do Generalnego Gubernatorstwa. Policja ta zwana była Policją Polską lub granatową (ze względu na kolor mundurów). Jako służba pomocnicza policji niemieckiej, pozostawała w pionie niemieckiej policji porządkowej. Była kontynuacją Policji Państwowej w sensie organizacyjnym (te same urzędy i budynki) oraz kadrowym, a także pod względem formalnoprawnym. Obowiązywały ją przedwojenne regulaminy i przepisy służbowe Nie istniało oczywiście żadne wyższe dowództwo na szczeblu dystryktu ani komendy głównej. Formalnie została powołana w dniu 17 grudnia 1939 roku. Niemcy nałożyli na Policję Polską obowiązek pełnej bieżącej ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. Według zaleceń H. Himmlera niemiecka policja miała wkraczać tylko wówczas, jeśli wymagał tego interes niemiecki.
Do stałych czynności Policji Polskiej należały: patrole prewencyjno-interwencyjne, nadzór nad stanem sanitarnym, regulacja ruchu kołowego, służba na dworcach kolejowych, nadzór nad obowiązkiem meldunkowym. Dochodził do tego nadzór nad bierną obroną przeciwlotniczą oraz podstawowe szkolenie Żydowskiej Służby Porządkowej, sprawujące j wewnętrzną służbę w gettach. Ponadto polscy policjanci musieli uczestniczyć wraz z Niemcami w łapankach, eskortowaniu ludzi do obozów przejściowych, w obławach, ochronie obozów pracy przymusowej. Zmuszeni byli asystować przy egzekucjach oraz brać udział w działaniach przeciwpartyzanckich.Bardzo niewielkie uprawnienia Policja Polska miała natomiast w stosunku do umundurowanych i cywilnych Niemców - możliwe tylko w wypadku zabójstwa. Dopuszczały one interwencję w stanie wyższej konieczności oraz w przypadku braku policji niemieckiej na miejscu zdarzenia. PP była jedyną polską służbą uzbrojoną. Wyposażenie funkcjonariusza stanowił najczęściej pistolet z 5-20 nabojami lub karabin z 10-60 sztukami amunicji. Dopełnieniem była pałka i bagnet.Bardzo ważnym było objęcie PP sądownictwem SS i policji od 5 maja 1942 roku, a od 1944 roku rozciągnięto je na rodziny policjantów. W wypadku "samowolnego opuszczenia służby przez członków policji cudzoziemskiej w Generalnym Gubernatorstwie", utraty broni bądź munduru sprawa była traktowana jako przestępstwo polityczne i groziło obozem koncentracyjnym lub karą śmierci.Najważniejszym źródłem zasilania PP była powołana 1 października 1941 roku w Nowym Sączu Szkoła Policyjna Policji Polskiej GG Przeszkoliła ona około 3 tysięcy kandydatów. Komendantem szkoły był mjr Wincenty Słoma - żandarm austriacki, potem polski, emerytowany w 1952 roku, a jego zastępcą Polak - mjr Antoni Pikor.Szczupłość policyjnych sił niemieckich i narastanie ruchu oporu były powodem wydania przez H. Himmlera rozkazu z dnia 6 grudnia 1943 roku o powołaniu jednostek do ochrony składów i obiektów wojskowych, ale także do działań przeciwpartyzanckich. Formacje te tworzono drogą dobrowolnego lub przymusowego zaciągu, a składały się w 2/5 z obywateli okupowanych krajów. W latach 1942-1945 w Polsce, Jugosławii i ZSRR sformowano 250 takich batalionów. Ochotników do tworzonego w Polsce 202 batalionu było ... dwóch. W tej sytuacji pozostali zostali do niego odkomenderowani. Oddział kwaterował w Krakowie, a w czasie akcji występował w umundurowaniu niemieckim. Część jego funkcjonariusz zdezerterowała i zasiliła szeregi 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.W 1940 roku służba śledcza została wyłączona z Policji Polskiej i przekształcona w Policję Kryminalną (PK). ¥ ramach niemieckich urzędów Policji Kryminalnej (Kripo) istniały odtąd oddziały polskiej PK. Dyrekcje PK istniały w Warszawie, Krakowie, Lublinie, a od 1941 roku we Lwowie. W dystrykcie Radom w każdym komisariacie PP istniały dwu-,trzy-osobowe agentury kryminalne. Polscy funkcjonariusze zyskiwali dzięki temu możliwości dotarcia do ważnych wiadomości, co niejednokrotnie okazywało się bardzo ważne przy ich kontaktach z ruchem oporu. Kadra Policji Kryminalnej szkolona była w Szkole Policji Bezpieczeństwa i SD w Rabce Zdroju.Istnienie Policji Polskiej jako zwartej formacji uzyskało aprobatę zarówno władz emigracyjnych, jak i podziemnych w kraju. Uważano bowiem, że wprowadzenie w jej miejsce wyłącznie policji niemieckiej będzie szkodliwe dla społeczeństwa oraz dla dalszej walki z okupantem. Oficjalne kierownictwo policji tworzyło jakby konspiracyjny sztab kierowania polic ją, tak by w odpowiednim momencie było jej użyć. Chwili takiej spodziewano się już na wiosnę 1940 roku w nadziei na odmianę, jaką przyniosą działania frontu zachodniego. Koncepcja ta załamała się, kiedy w dniu 7 maja 1940 roku aresztowano wszystkich 69 oficerów warszawskiej PP. Wiązało się to z uderzeniem na Belgię, Holandię i Francję oraz rozpoczęciem akcji AB (likwidacja czołowych przedstawicieli inteligencji). Aresztowani oficerowie byli wprawdzie zwalniani, ale nie wszyscy: jednych wywieziono do Oświęcimia, inni nie powrócili do służby, pozostali znowu się w niej znaleźli.W tej sytuacji aktualne stało się wykorzystanie kadry policyjnej przez różne ośrodki konspiracyjne. Wyróżnić można trzy formy współpracy policji granatowej z ruchem oporu:
• Odgórnie kierowana budowa struktur o charakterze konspiracyjnym wewnątrz oficjalnych struktur PP i PK;
• Udział policjantów w działalności organizacji podziemnych;
• Indywidualne zaangażowanie policjantów w różnych, nieraz nie zorganizowanych formach oporu.
Struktury podziemne, które opierały się na urzędach i funkcjonariuszach Polskiej Policji, to przede wszystkim Państwowy Korpus Bezpieczeństwa i referat Policyjny 995 w Wydziale Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu Oddziału II Komendy Głównej AK. Komendantem Głównym PKB został ppłk M. Kozielewski, zastępcą ppłk S. Wasilewski, a szefem sztabu mjr B. Buyko. Od końca 1942 roku rozpoczął się znaczny wzrost szeregów Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa, co było konsekwencją decyzji władz Armii Krajowej o przejściu do PKB funkcjonariuszy PP związanych z konspiracją wojskową oraz funkcjonariuszy Ludowej Straży Bezpieczeństwa. Komendantem głównym został adwokat Stanisław Tabisz ze Stronnictwa Ludowego. W październiku 1943 roku liczebność całego PKB (bez dystryktu lubelskiego) wynosiła 8400 funkcjonariuszy. Z PKB współpracował Wojskowy Korpus Służby Bezpieczeństwa (WKSB) - rodzaj policji wojskowej. Obie te formacje ujawniły się w trakcie powstania warszawskiego, przejmując komisariaty Policji, Polskiej.Bardzo ważnym odcinkiem działalności PP była współpraca z ogniwami kontrwywiadu wszystkich szczebli ZWZ-AK. Powiązanie z Policją Polską posiadały wszystkie liczące się organizacje wojskowe i polityczne: od GL-AL poprzez BCh do NSZ, jak również wywiad radziecki.
Straty osobowe, jakie ponosiła PP były relatywnie duże. przyjmuje się, że w 1942 roku na terenie Generalnego Gubernatorstwa co cztery dni ginął jeden policjant. Śmierć sięgała oczywiście i tych, którzy jednoznacznie współpracowali z okupantem, jak i tych zaangażowanych w podziemiu. O tym, że zaufanie władz okupacyjnych do Policji Polskiej było mocno ograniczone świadczy fakt, że żaden z trzech stopni alarmu na wypadek powstania nie przewidywał użycia PP. Przeciwnie, w trzecim stopniu alarmu zakładano aresztowanie i rozbrojenie całej PP, a nawet jej fizyczną likwidację.
Materiały pochodzą ze strony Wyższj Szkoły Policji w Szczytnie
http://www.wspol.edu.pl/site/content/blogcategory/7/22/lang,pl_PL.ISO8859-2/


LATA MIĘDZYWOJENNE (1918 - 1939)

Dzięki doświadczeniu uzyskanemu w czasie służby w Milicji Miejskiej funkcjonariusze mogli przygotować się do objęcia stanowisk w policji polskiej. Taka sytuacja wystąpiła w Łodzi, gdzie w 1918 roku po ustąpieniu Niemców zaczęto tworzyć organy policyjne, opierając się na miejscowej MM. Przyjmowano także policjantów niemieckich, a nawet funkcjonariuszy ochrany, którzy stanowili doskonałych fachowców dla szkolenia następnych kandydatów. Podobny przebieg miało organizowanie podstaw policji polskiej w Lublinie.
Natomiast w Krakowie w pierwszych dniach września 1918 roku Jerzy Grodyński przystąpił do tworzenia organizacji o nazwie Milicja Obywatelska. Przekształcono ją wkrótce w Małopolską Straż Obywatelską, kierowaną przez inż. Hausnera. Także Państwowa Komisja Likwidacyjna przystąpiła do tworzenia organów policyjnych.
Z kolei w zaborze pruskim oprócz istniejących dotychczas instytucji policyjnych, w dniu 13 listopada 1918 roku powołano Straż Obywatelską. Jej celem była obrona interesów ludności polskiej oraz ochrona porządku. Na czele Straży w Poznaniu stali: Julian Lange oraz Karol Rzepecki. Po wybuchu powstania wielkopolskiego funkcjonariusze Straży włączyli się do walki i weszli w skład Straży Ludowej, podległej Naczelnej Radzie Ludowej.
Nad bezpieczeństwem publicznym czuwały też jednostki żandarmerii (tzw. Polnische Wehrmacht). W Małopolsce Zachodniej działała polska Żandarmeria Krajowa, a na ziemiach wschodnich - Wojskowa Żandarmeria Polowa oraz w byłej Kongresówce - Lubelska Żandarmeria Krajowa. W zaborze pruskim, w środowiskach pozamiejskich zorganizowano Polską Żandarmerię Krajową.
Drugi rodzaj organizacji chroniących porządek i bezpieczeństwo tworzyły ugrupowania polityczne. Najważniejsze z nich to: Straż Bezpieczeństwa Publicznego w dyspozycji Narodowej Demokracji oraz Milicja Ludowa Polskiej Partii Socjalistycznej. Lubelska Rada Delegatów Robotniczych tworzyła Milicję Ludową. Ponadto powstały: Straż Ludowa, Straż Narodowa, Straż Obywatelska, Straż Policyjna Państwowa. Formacje te często występowały (nawet zbrojnie) w obronie interesów swoich partii i ugrupowań politycznych. Instytucje policyjne tworzyła też Tymczasowa Rada Stanu oraz Rada Regencyjna.
Już w pierwszych dniach niepodległości - 5 grudnia 1918 roku Józef Piłsudski jako tymczasowy Naczelnik Państwa podpisał dekret o "upaństwowieniu" Milicji Ludowej PPS. W myśl artykułu 1 tego dokumentu, Milicja Ludowa miała być organizacją o charakterze wojskowym, zależną bezpośrednio od ministerstwa spraw wewnętrznych, powołaną "dla ochrony i zapewnienia spokoju i bezpieczeństwa ludności miast i wsi oraz walki z wszelkimi przejawami bezwładu społecznego".
Jednocześnie rozwiązano wszystkie ochotnicze i obywatelskie służby porządkowe. Komendzie Głównej Milicji Ludowej podlegały w terenie komendy okręgowe, a tym - powiatowe (obwodowe). Najniższy szczebel stanowiły posterunki Milicji Ludowej. W dniu 15 grudnia 1918 roku został powołany Komendant Główny Milicji - oficer Legionów - kpt. Ignacy Boerner.
W dniu 9 stycznia 1919 roku Naczelnik Państwa podpisał dekret o organizacji Policji Komunalnej, opartej na jednostkach Milicji Miejskiej. Był to organ samorządu, mający za zadanie zapewnienie bezpieczeństwa publicznego oraz wykonywanie poleceń władz państwowych i samorządowych. Władzę zwierzchnią nad tą formacją przejął Wydział Policyjny MSW przekształcony 20 stycznia 1919 roku w Naczelną Inspekcję Policji Komunalnej pod kierownictwem Mariana Borzęckiego. Milicję Ludową i Policję Komunalną podporządkowano wkrótce jednej Komendzie Głównej.
Już na początku 1919 roku w kręgach władzy zrodziła się myśl pilnego stworzenia jednolitej i ogólnopaństwowej służby policyjnej. Według projektu ustawy przedstawionego Sejmowi 16 maja miała to być "Straż Bezpieczeństwa". W dniu 17 czerwca 1919 roku rozwiązano sztuczny twór organizacyjny, jakim była Komenda Główna Policji Komunalnej i Milicji Ludowej.
24 lipca 1919 roku uchwalono ustawę o Policji Państwowej. Według ustawy Policja Państwowa miała być państwową organizacją służby bezpieczeństwa, które j główne zadanie stanowiła ochrona bezpieczeństwa, spokoju i porządku publicznego. Miała więc odgrywać w tej dziedzinie rolę organów wykonawczych władz państwowych (administracyjnych i samorządowych). Organizacja policji została dostosowana do podziału sądowego kraju. Władzę naczelną pełnił komendant główny, zależny od ministra spraw wewnętrznych. Na szczeblu województwa działały komendy kręgowe, a powiatu - komendy powiatowe policji. Ponadto funkcjonowały jednostki policyjne równorzędne komendom powiatowym w miastach wydzielonych. Najmniejszymi komórkami były komisariaty i posterunki. Wyższych funkcjonariuszy mianował minister spraw wewnętrznych. a niższych komendanci okręgowi.
Ustawa z 24 czerwca 1919 roku była początkowo tylko aktem formalnym. Jedynie na terenie Królestwa Polskiego podjęto działania mające na celu organizowanie terenowych jednostek PP, gdyż władza centralna w Warszawie nie zdążyła jeszcze podporządkować wszystkich ziem polskich. W toku walk, plebiscytów i powstań kształtowały się nie tylko granice niepodległej Rzeczypospolitej, ale także zasięg działania i struktury Policji Państwowej. Łącznie do 1925 roku utworzono szesnaście komend okręgowych i Komendę Główną Policji Województwa Śląskiego. W 1927 roku działały 273 komendy powiatowe.
Struktura Komendy Głównej PP przechodziła wiele reorganizacji. Ostateczny model struktury organizacyjnej przyjęty został w 1938 roku. Wówczas w skład KG PP wchodziło pięć wydziałów oraz inspekcja, samodzielny referat wojskowy i sekretariat. W skład wydziałów wchodziły referaty:
 
Wydział I - Organizacyjno-Szkoleniowy (referaty: organizacyjny, wyszkolenia, wychowania fizycznego, ogólny, kancelaria, dyżurni Komendy Głównej, muzeum, biblioteka);
 
Wydział II - Gospodarczy (referaty: budżetowy, zakupów i zaopatrzenia intendenckiego, zaopatrzenia technicznego, gospodarczego oraz ogólny);
 
Wydział III - Personalny (referaty: personalny spraw oficerskich i personalny spraw szeregowych i kandydatów kontraktowych, personalny urzędników i woźnych, emerytalny, dyscyplinarny i ogólny);
 
Wydział IV - Centrala Służby Śledczej (referaty: spraw kryminalnych, rozpoznawczy, rejestracyjno-pościgowy, techniki śledczej, policji kobiecej, spraw psów służbowych i ogólny);
 
Wydział V - Dowodzenia Ogólnego (referaty: taktyczny, specjalny i ogólny).
Rolę centralnego odwodu sił policyjnych pełniły: rezerwa szeregowych w Żyrardowie, dywizjon konny w Warszawie oraz kompanie i szwadrony rezerw policyjnych umieszczone w poszczególnych okręgach policyjnych.
Na mocy reskryptu ministra spraw wewnętrznych z dnia 14 lipca 1924 roku unormowano struktury szkolnictwa policyjnego. Wyróżniono trzy jego zasadnicze etapy:
- podstawowe szkolenie posterunkowych
- szkolenie przodowników
- szkolenie wyższych funkcjonariuszy.
Pierwszy z nich realizowany był w ramach szkół dla posterunkowych, które jednocześnie stanowiły rezerwy policyjne okręgów. Czas jednego kursu ustalono na sześć tygodni. Szkoły dla przodowników kształciły funkcjonariuszy w trybie 5-miesięcznym. Natomiast szkolenie wyższych było domeną Głównej Szkoły Policyjnej w Warszawie.
Na początku 1927 roku zamknięto szkoły dla posterunkowych i przodowników, a 9 marca 1927 roku zlikwidowano kompanie rezerwy szkolnej. W dniu 25 maja 1928 roku powołano dwa rodzaje szkół: szkołę oficerską Policji Państwowej w Warszawie oraz szkoły dla szeregowych PP w Żyrardowie, Sosnowcu i Mostach Wielkich. Wszystkie były podporządkowane bezpośrednio komendantowi głównemu PP.
Następny etap w kształtowaniu nowoczesnego systemu szkolenia Policji Państwowej wyznaczyło ukazanie się w dniu 24 czerwca 1931 roku przepisów o organizacji szkół PP. Wyróżniono w nich kształcenie: ogólnopolicyjne i specjalne z zakresu służby śledczej. To pierwsze realizowano w szkole dla oficerów oraz w szkołach fachowych dla szeregowych. Natomiast w celu szkolenia policji kryminalnej powołano do życia stałą śledczą szkołę fachową dla szeregowych. Organem opiniodawczym w sprawach szkoleniowo wychowawczych przy komendancie głównym policji była Policyjna Komisja Szkolna.
W całym okresie międzywojennym obowiązywała zasada apolityczności w działaniach Policji Państwowej: "Wszyscy funkcjonariusze PP bez wyjątku mają zachować bezwzględną obiektywność pod względem politycznym. Policjantom wzbronione jest postępowanie lub zachowanie się, które mogło wzbudzić podejrzenie, że działają na korzyść i szkodę tego lub innego ugrupowania politycznego, apolityczność policjanta ma znajdować odzwierciedlenie nie tylko w jego wystąpieniach służbowych, ale także w zachowaniu się poza służbą". Jak wynika z powyższego cytatu pojęcie "apolityczności" w Policji Państwowej rozumiano bardzo szeroko Funkcjonariusze nie mogli być członkami legalnych, a tym bardziej nielegalnych partii politycznych. Nie wolno im było również wstępować do organizacji społecznych i kombatanckich. Pomimo tych ograniczeń Polic j Państwowa, a zwłaszcza dział defensywy politycznej, była zainteresowana różnymi przejawami życia publicznego i społecznego kraju. W związku z tym jej działania w sposób naturalny nabierały charakteru politycznego.
Materiały pochodzą ze strony Wyższj Szkoły Policji w Szczytnie
http://www.wspol.edu.pl/site/content/blogcategory/7/22/lang,pl_PL.ISO8859-2/


OD ZABORÓW DO NIEPODLEGŁOŚCI (1918)

Ostateczna utrata niepodległości wskutek kolejnych rozbiorów spowodowała, że na obszarze poszczególnych okupacji wprowadzono prawo, zwyczaje, instytucje i urzędników państw zaborczych. Ponieważ Warszawa jako miasto leżące na lewym brzegu Wisły oddana została Prusom, Dyrekcją Policji kierował niemiecki urzędnik von der Oye. W zaborze rosyjskim pozostawiono polskie instytucje ochrony bezpieczeństwa, a w Galicji wprowadzono administrację austriacką. Tak zorganizowane struktury przetrwały do 1806 roku.
Po ewakuacji władz pruskich z Warszawy pieczę nad miastem objął książę Józef Poniatowski, który naczelnikiem policji mianował Joachima Moszyńskiego. W dniu 15 stycznia 1807 roku zastąpił go dyrektor rektor policji - Aleksander Potocki. W oparciu o wzory francuskie, w nowo utworzonych departamentach za sprawy bezpieczeństwa i porządku odpowiadał mianowany przez króla komisarz policji. Do jego obowiązków należało składanie przełożonym okresowych raportów i zawiadamiania ich o wszelkich wydarzeniach związanych z ochroną porządku, nadzorowanie budynków więziennych, dróg, karczm, cen żywności, podejmowanie działań zapobiegawczych w wypadku wybuchu epidemii, wykrywanie dezerterów i osób uchylających się od służby wojskowej cenzurowanie gazet i zakazywanie druku informacji niepożądanych z punktu widzenia polityki państwa, zwalczanie żebractwa i włóczęgostwa. Pomocą komisarzowi w tym zakresie służyli intendenci. Natomiast na terenie powiatów funkcje policyjne pełnili podprefektowie, prezydenci miast, burmistrzowie, a w gminach wiejskich - wójtowie i sołtysi. System powyższy funkcjonował do 1813 roku, czyli zajęcia Księstwa Warszawskiego przez Rosjan po klęsce Wielkiej Armii.
System policyjny w zaborach pruskim i austriackim nie uległ zasadniczym zmianom. Natomiast w Królestwie Polskim rozwinął się model policji skupiający cały wysiłek na inwigilacji niepodległościowych inicjatyw polskich działaczy. Od 1813 roku zarząd tajnej policji sprawowali: policmajster Świeczyn i generał-major Łowicki. Przemianowana później na Wyższą Tajną Policją, składała się z trzech wydziałów, a jej kierownictwo powierzono gen. Krucie. Ponadto w 1817 roku powstała w Warszawie policja municypalna, kierowana przez Mateusza Lubowidzkiego. W jej skład wchodziły wydziały: policji śledczej, sądowo-policyjny oraz urząd targowo-tandetny, służba rogatkowa i cyrkuły miejskie.
Z całą pewnością można stwierdzić, że życie publiczne w tym czasie zostało całkowicie "upolicyjnione". Prowokacja, szpiegowanie, korupcja i łapówkarstwo zdominowały wiele sfer aktywności publicznej. W 1821 roku w celu sprawniejszego zwalczania inicjatyw niepodległościowych stworzono Centralne Biuro policji dla Warszawy i Królestwa. Działania te poniosły jednak porażkę, jaką było konspiracyjne przygotowanie i wybuch powstania listopadowego.
W krótkim okresie powstania listopadowego sprawami porządku publicznego zajmowały się trzy półwojskowe formacje. Gwardia Narodowa Warszawska, licząca ok. 6 tysięcy osób skupiała przedstawicieli zamożnego mieszczaństwa, patrolowała ulice i strzegła bezpieczeństwa gmachów publicznych i zakładów przemysłowych. Straż Bezpieczeństwa była formacją ludową, składającą się z ok. 15 tys. biedoty miejskiej. Czuwała przy umocnieniach, pełniła służbę wartowniczą oraz ochraniała transporty broni. Z kolei Gwardię Miejską tworzyli zamożniejsi mieszczanie pochodzenia żydowskiego. Po upadku powstania wszystkie te organizacje zostały rozwiązane.
Mino, że w czasie powstania styczniowego władze powstańcze działały w konspiracji, w Rządzie Narodowym powstał Wydział Policji, podzielony na trzy sekcje: warszawską, prowincjonalną oraz straży narodowej i żandarmerii. Miał on zajmować się sprawami bezpieczeństwa, a do jego głównych zadań należało wpływanie na opinię poszczególnych grup społecznych w interesie władz powstańczych, a także ściganie szpiegów rosyjskich i osób szkodzących sprawie polskiej. W dniu 8 czerwca 1855 roku Rząd Narodowy nakazał samorządom (burmistrzom i wójtom) utworzenie jednostek straży bezpieczeństwa, które miały udzielać informacji kontrwywiadowczych i wywiadowczych dotyczących władz i wojsk carskich.
Ogólne założenia dotyczące kształtowania się organów porządku publicznego w zaborze rosyjskim zawierała konstytucja Królestwa Polskiego z 1815 roku. Według niej Jednym z podstawowych uprawnień urzędu municypalnego i urzędu wójta była ochrona porządku publicznego. Jednak urzędy policyjne zostały podporządkowane organom policji carskiej. W kilkunastu miastach utworzono urzędy inspektorów policji oraz policmajstrów, a w pozostałych - dozorców policyjnych i rewizorów. Natomiast w gminach za porządek odpowiedzialna była żandarmeria.
W 1868 roku reformy Aleksandra II zlikwidowały wspomniane służby policyjne. W ich miejsce powstała policja ogólna, zorganizowana na wzór zachodnioeuropejski. Ma wsi powstały straże ziemskie, a w miastach policja miejska. Reformy przyniosły też zmiany w żandarmerii. Nie mogli w niej pełnio służby Polacy ani Żydzi, jej stan etatowy podniesiono do 1258 ludzi, a uprawnienia wzrosły. W 1881 roku powstał Oddział Ochrony Porządku i Bezpieczeństwa Państwowego, zwany potocznie "ochraną". Posiadała ona prawie nieograniczone uprawnienia do kontroli życia społecznego i umysłowego obywateli. W późniejszym okresie ochrana zajmowała się czynnościami operacyjnymi (konfidencjonalnymi), a żandarmi wykonywali funkcje śledcze. Nasilająca się propaganda rewolucyjna na ziemiach zaboru rosyjskiego spowodowała zmiany w 1900 roku Kancelarii Specjalnej w Wydział Ochrony Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, czyli i ochranę warszawską. Jej pierwszym naczelnikiem został ppłk. Antoni Kowalewski. Posiadała ona m.in. archiwum podejrzanych oraz bibliotekę wydawnictw nielegalnych.
W zaborze austriackim funkcje policyjne pełniły dyrekcje policji oraz oddziały żandarmerii utworzone w 1849 roku. Najważniejszymi były dyrekcje w Warszawie i w Krakowie. W każdym z tych miast za stan porządku odpowiedzialni byli sędziowie ziemscy (landwójtowie), ustanowieni w poszczególnych dzielnicach. Każdy landwójt miał do pomocy kilku stróżów nocnych i ziemskich. W systemie policyjnym zaboru austriackiego bardzo ważną rolę kontrolną odgrywał nadzorca dzielnicowy, który nie wchodził w skład urzędu landwójta, lecz był pracownikiem Dyrekcji Policji.
W czasie Wiosny Ludów władze powstańcze zaboru austriackiego zlikwidowały Dyrekcję Policji. Jej kompetencje przejął miejscowy magistrat. Jednak Już w 1852 roku na jego miejsce powołano Starostwo Grodzkie, a po kolejnych czterech latach powrócono do instytucji Dyrekcji Policji, działającej dc końca istnienia Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Natomiast w Wolnym Mieście Kraków funkcje policyjne w ramach Dyrekcji Policji pełniło 500 milicjantów i 40 konnych żandarmów. W 1817 roku milicję podzielono na ruchomą (pełniącą służbę policyjną) oraz nieruchomą (pełniącą służbę wartowniczą i honorową). Żandarmeria zajmowała się wykrywaniem zbrodni i ciężkich przestępstw, aresztowaniem sprawców schwytanych na gorącym uczynku, zapobieganiem żebractwu i włóczęgostwu, ochroną własności i bezpieczeństwem mieszkańców, zapobieganiem i likwidowaniem nielegalnych zgromadzeń. Na podstawie specjalnego zezwolenia mogli dokonywać rewizji (jedynie w dzień, a w nocy tylko w sytuacjach nie cierpiących zwłoki).
W żandarmerii obowiązywały ściśle określone warunki przyjęcia do tej formacji. Kandydatem musiał być mężczyzna w wieku 25-40 lat, o wzroście minimum 5 stóp i 4 cale, który odsłużył 6 lat w wojsku lub 5 lata w milicji, umiejący czytać i pisać po polsku. Kandydat musiał być człowiekiem poważnym, postępować zgodnie z zasadami moralności chrześcijańskiej, unikać hazardu, pijaństwa i nierządu. Nie mógł (podobnie jak jego żona) prowadzić szynku lub zakładu rzemieślniczego. W 1849 roku w trakcie reorganizacji służb policyjnych Austrii, żandarmeria krakowska została wchłonięta przez austriacką.
Nieco inaczej przedstawiała się struktura instytucji policyjnych w zaborze pruskim. W miastach funkcjonowały prezydia policji, a w gminach wiejskich - policje gminne i oddziały żandarmerii. System służb porządkowych na tych terenach był dobrze rozwinięty. Policja pruska dzieliła się na: porządkową (prewencyjną), kryminalną i administracyjną. Ta ostatnia była instytucją niezmilitaryzowaną i nieumundurowaną, zatrudniała urzędników prowadzących działalność ewidencyjną i administracyjno-wychowawczą.
Z kolei podstawowym pionem policji wykonawczej była umundurowana policja porządkowa. Zobowiązana była ona do ochrony państwa, instytucji publicznych, osób i mienia przed bezprawnymi zamachami, zapobiegania czynom karalnym, zapewnienia bezpieczeństwa zgromadzeń i pochodów, utrzymania porządku i czystości w miejscach publicznych. W policji prewencyjnej istniały ogniwa specjalistyczne: policja drogowa, pożarowa, wypadkowa, kolejowa i sanitarna.
Policja kryminalna była nieumundurowaną formacją, wykonującą czynności śledcze. Mogła prowadzić działania operacyjne, a podporządkowana była organom wymiaru sprawiedliwości na obszarze swojego działania.
W skład policji wykonawczej wchodziła także żandarmeria krajowa. Nadzór nad nią pełnili: minister spraw wewnętrznych, prezydent regencji i starostwa. Żandarmi pełnili służbę na terenach wiejskich, wykonując najczęściej funkcje porządkowe, ale wykorzystywana też była do tłumienia nielegalnych zgromadzeń, rebelii i strajków.
Oprócz powyższych rodzajów policji i żandarmerii, w gminach zaboru pruskiego istniały policje gminne (lokalne), organizowane i zarządzane przez organy gminnej administracji.
Już w początkowym okresie pierwszej wojny światowej ukształtował się w Warszawie (w rezultacie starań działaczy Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego i Stronnictwa Polityki Realnej) Centralny Komitet Obywatelski oraz Komitet Obywatelski miasta stołecznego Warszawy. Przy akceptacji władz okupacyjnych zajęły się one uzupełnianiem osobowym organów policyjnych. Organami wykonawczymi komitetów obywatelskich w tych sprawach stały się straże obywatelskie.
Struktura wewnętrzna Straży Obywatelskiej była prawie Jednakowa w różnych miastach i wyglądała następująco: na czele stało prezydium oraz komendantura. W ramach komendantury funkcjonowała kancelaria główna oraz wydziały: zewnętrzny, miejscowy, wywiadowczo-kryminalny, prawny i intendentura, straż obyczajowa, kasa i zarządy gmachu.
Dzień 11 października 1914 roku uważa się za historyczny początek rodzimych organów policyjnych o konkretnych, zawodowych kompetencjach, choć jeszcze znajdujących się pod kontrolą władz zaborczych. Natomiast w Łodzi, oprócz społecznej Milicji Obywatelskiej powołano zawodową (płatną) Straż Miejską. Było to spowodowane tym, że organy obywatelskie nie umiały podołać coraz bardziej skomplikowanym i uciążliwym zadaniom policyjnym. Dzięki kształtowaniu się profesjonalnych instytucji rosła liczba wykwalifikowanych i fachowych kadr, które w przyszłości mogły zasilić szeregi policji w niepodległej Rzeczypospolitej.
W zaborze austriackim jedynie we Lwowie, z obawy przed konfliktem polsko-ukraińskim władze zgodziły się na utworzenie Miejskiej Straży Obywatelskie j, której naczelnikiem został radny Adam Schneider. W związku z rosnącymi potrzebami, którym Straż nie mogła podołać, siódmego września 1914 roku zorganizowano Milicję Miejską, składającą się z biura meldunkowego i biura bezpieczeństwa publicznego, liczącą ok. 500 funkcjonariuszy. Została ona zlikwidowana po zajęciu Lwowa przez Rosjan.
Po rozpoczęciu okupacji części ziem Królestwa Polskiego przez wojska niemieckie w sierpniu 1914 roku, nowe władze przeprowadziła pewne zmiany organizacyjne i kompetencyjne organizacji obywatelskich wspomagających policje, zachowując jednak formacje paramilitarne. W miejsce Straży Obywatelskiej w dniu 1 lutego 1916 roku powołano Milicje Miejską, czyli organ porządkowy, podlegający władzom samorządowym, które z kolei uzależnione były od władz okupacyjnych. Milicja Miejska nie biała uprawnień politycznych i kryminalnych, zastrzeżonych dla organów niemieckich i austriackich. Podstawowym zadaniem MM było utrzymanie porządku na ulicach, a ponadto prowadziła ona sprawy dotyczące stanu sanitarnego, przemysłowe, handlowe i budowlane. Członkowie MM byli pracownikami zawodowymi, opłacanymi przez samorządy, jednolicie umundurowania i uzbrojeni w białą bron. Pierwszym naczelnikiem MM w Warszawie został Franciszek Radziwiłł, a jego zastępcami - Ludwik Ptaszyński i Marceli Łączkowski.
Materiały pochodzą ze strony Wyższj Szkoły Policji w Szczytnie
http://www.wspol.edu.pl/site/content/blogcategory/7/22/lang,pl_PL.ISO8859-2/


OD CZASÓW NAJDAWNIEJSZYCH DO XVIII w.

                                                                                "Ten kto nie szanuje historii
                                                                                 i nie ceni przeszłości, ten nie jest
                                                                                 godzien szacunku terażniejszości
                                                                                 ani nie ma prawa do przyszłości"

                                                                                                                          I Marszałek RP Józef Piłsudski

 
Pierwszych śladów działalności o charakterze policyjnym można doszukać się już w starożytności. Pierwowzorem współczesnego policjanta skarbowego był wówczas mincerz, któremu powierzono nadzór nad mennicą państwową. Mincerze zajmowali się ponadto ściąganiem danin i cła, prawidłowym obiegiem monetarnym w państwie, a także przeciwdziałali "psuciu" monety - także przez okres średniowiecza.
Pan z hajdukami w XVI wieku
W X-XII wieku w Polsce, podobnie jak w całej Europie nie były jeszcze rozdzielone funkcje administracyjne, policyjne i sądownicze. Niektórzy urzędnicy książęcy musieli więc, obok wielu innych, pełnie funkcje policyjne. Byli to: komes pałacowy, namiestnicy, kasztelanowie, justycjariuszeW późniejszym średniowieczu funkcję quasi policyjną o charakterze centralnym przejął marszałek (wielki i koronny), który pojawił się w XIII wieku i przetrwał do końca I Rzeczypospolitej. Był on odpowiedzialny za bezpieczeństwo osobiste króla i jego otoczenia. Do jego zadań należało także poskramianie rozruchów, gwałtów i zamieszek, a nawet utarczek obelg słownych. Ich bardzo surowe wyroki dotyczyły nawet wysokich urzędników państwowych: w 1652 roku podkanclerzy koronny Hieronin Radziejowski za gwałt skazany został na karę śmierci i utratę czci.

Sabat
Szczególne zasługi dla nowego pojmowania funkcji policyjnych swojego urzędu wniósł marszałek koronny Franciszek Bieliński. W czasach saskich dał on przykład skuteczności działań dla ochrony bezpieczeństwa publicznego. Surowy, ale sprawiedliwy w swoich wyrokach, stworzył ponadto tzw. "Komisją Brukową" słusznie uważając, że oświetlenie ulic zmniejszy liczbę przestępstw.
Jednym z rezultatów jednoczenia się państwa polskiego po okresie rozbicia dzielnicowego było pojawienie się instytucji starosty. Pełniąc funkcje sądowe, był on również odpowiedzialny za stan bezpieczeństwa i porządku nie tylko publicznego, lecz także prywatnego. Do pomocy w wykonywaniu tych zadań starosta miał tzw. sługi starościńskie, m.in. burgrabiego. Do jego zadań należało niedopuszczenie do kradzieży zarówno na obszarze grodu, jak i na drogach publicznych. Wcześniej do zadań wojewodów należało, oprócz dowodzenia wojskami, także ściganie z urzędu i chwytanie przestępców.
Szlachcic zajezdnik
 Proces lokacji miast polskich na prawie niemieckim powodował przejmowanie władzy w miastach przez rady miejskie z burmistrzem na czele. Tworzyli oni specjalne organy pełniące obowiązki stróżów porządku. Byli tam. in.: tłumacz, łączący funkcje policji handlowej i politycznej. W trakcie kontroli handlowej zajmował się obserwacją działalności szpiegowskiej na wschodnich terenach Rzeczypospolitej. Rolę urzędników policji sądowej pełnili prokuratorzy, do których obowiązków należało m.in. nawet dbałość o moralność mieszkańców. Ważne funkcje związane z utrzymaniem porządku publicznego pełnili także: instygator rodzaj policjanta sądowego; syndyk - policjant podatkowy i kryminalny oraz hutmen - funkcjonariusz policji targowej i opiekun kluczy do bram miejskich.
W wiekach późniejszych (XVI - XVII) ze względu na szybki rozwój przestępczości pospolitej w miastach, tworzono straż miejską i milicję.
W pierwszej połowie XVIII wieku rolę aparatu policyjnego pełniła także straż marszałkowska, która straciła powoli pierwotną funkcję - ochrony osobistej króla.
W okresie panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego podjęto próbę szerokich reform życia społecznego, w tym także organów policyjnych. W 1775 roku Rada Nieustająca utworzyła nowy Departament Policji, nad którym pieczę sprawował marszałek wielki. Był to pierwszy organ państwowy, który nadzorował działalność organizacji policyjnych w całym kraju poprzez komisje "Boni Ordinis". W czasie obrad Sejmu Wielkiego w 1791 roku utworzono Komisję Policji Obojga Narodów, która przejęła zwierzchnictwo nad całością spraw bezpieczeństwa i porządku wewnętrznego w kraju. W jej skład weszli: marszałkowie oraz przedstawiciele wszystkich stanów z Małopolski, Wielkopolski i Litwy, a na jej czele stanął marszałek wielki koronny Michał Mniszech. W gestii Komisji znalazły się sprawy policji kryminalnej, porządkowej, obyczajowej, Sanitarnej i opieki społecznej.
W okresie upadku Rzeczypospolitej głównym zadaniem policji, obsadzonej przez zwolenników carycy, było śledzenie osób podatnych na nowinki rewolucyjne z Francji.
W dość krótkim okresie trwania insurekcji kościuszkowskiej wykształcono własny. wyspecjalizowany aparat ścigania i śledztwa. W dziedzinie prowadzenia śledztwa utworzono Deputację Indagacyjną; badaniem dokumentów urzędowych zajmował się Skład do Rewizji Papierów. Więzienia nadzorowała Deputacja Dozorcza nad Więźniami, a Deputacja do Rewizji Poczty prowadziła cenzurę korespondencji. Po reorganizacji władz powstańczych 28 maja 1794 roku funkcje te pełnił Wydział Bezpieczeństwa, zajmujący się następującymi sprawami:
rewizje domowe,
kontrola paszportów,
aresztowania,
nadzór nad więźniami.
Oprócz Wydziału Bezpieczeństwa funkcje porządkowe pełniła przedpowstaniowa policja oraz milicja wywodząca się z pospolitego ruszenia.
Materiały pochodzą ze strony Wyższj Szkoły Policji w Szczytnie.
Powrót na górę strony